Nadszedł tak oczekiwany dzień : 30 maja 2022 roku – dzień wyjazdu na Zieloną Szkołę do Stegny. Obawialiśmy się, że coś może niespodziewanie przeszkodzić, niepewna sytuacja na wschodzie czy pandemia. W dzisiejszych czasach wszystko może się zmienić, jak w przysłowiowym kalejdoskopie.
Nie wszyscy tę noc przespali, emocje były duże. Jedni z obawy, że zaśpią, inni przeżywając rozstanie. Każdy czekał poranka, bo wyjazd o 5:00. Świt powitał nas deszczem. Te krople z nieba łączyły się z atmosferą rodziców, którym też płynęły łezki.
Taka pogoda towarzyszyła nam do Żyrardowa. Mijamy miejscowość i widzimy słońce. Bocian przelatuje nad szybą kierowcy autobusu. To dobry sygnał i znak. Mijamy tablicę informacyjną, kierującą nas na Malbork. To pierwszy cel naszej podróży: twierdza Krzyżaków i stolica państwa krzyżackiego w XV w.
Wszak każdy z nas słyszał o tym zakonie i bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku, kiedy król Jagiełło pierwszy na tych polach pokonał wojowników z czarnym krzyżem na białych sukniach. Tu pochowany jest wielki mistrz. Ogrom zamku nas zniewala. Kunszt budowli i wprowadzone przemyślane udoskonalenia w zakresie systemu grzewczego, ściekowego zaskakują. Wiele tych myśli zastosowanych wtedy, stało się podstawą dzisiejszych systemów.
Przewodniczka zadbała też o wesołe zwiedzanie z myślą o najmłodszych. Zaimprowizowane zamknięcie w krzyżackim więzieniu zakończyło się pomyślnym wypuszczeniem na wolność, dzięki wspólnie zaśpiewanej piosence. Pogoda także nam dopisuje. Pani przewodnik mówi, że do południa padało, wręcz było oberwanie chmury. Przywieźliśmy ze świętokrzyskiego pogodę.
Kilka wspólnych zdjęć i wyjazd do miejsca docelowego Stegna. Po zakwaterowaniu, obiadokolacji udajemy się nad morze. Urokliwa droga wśród lasu liściastego prowadzi do celu. Wdychamy powietrze i zachwycamy się wiosenną zielenią. Wita nas duża, piaszczysta plaża i rozległa płaszczyzna wody w odcieniach błękitu i granatu, w której zaczyna się zatapiać zachodzące słońce. Wszak mija dzień. Słońce zachodzi i na nas czas. Po spacerze bosymi stopami po plaży, zamoczeniu nóg i nie tylko… wracamy do ośrodka.
Jeszcze szkolenie z zasad BHP na Zielonej Szkole, kąpiel i sen. Nikt nie oponuje. Grupa szybko zasypia. Wrażenia, zmęczenie, klimat pozwalają uciec do krainy snu. Nabieramy sił i będziemy śnić o tym, co przyniesie nowy, kolejny dzień. Dobranoc.