Słońce i czyste niebo. To tylko marzenia, ale u nas rzeczywistość. Aura podgrzewa nas do wędrówki i pokonania trudów. Dzisiaj udajemy się na Trzy Korony. Po śniadaniu sprawdzamy przygotowanie do drogi i ruszamy. Szlak ciężki. Pot płynie po plecach i czole, ale dajemy radę . Zdobywamy szczyt, a widoki zapierają dech w piersiach. Taka piękna jest nasza Ojczyzna w wymiarze gór. Podziwiamy krajobraz, ukształtowanie i walory terenu. Trudno wyrazić słowami to, co widzimy, ale na pewno to zapisze się w naszych umysłach i duszy. Pokonujemy drogę powrotną i patrząc z doły na szczyty trudno uwierzyć, że nasze stopy dotknęły ich. Wracamy słodko zmęczeni i dumni po wyprawie. Chwila odpoczynku, posiłek i rozgrywamy mecze na boisku, a wieczorem dyskoteka. Jesteśmy niezmęczeni, niepokonani i wspaniali. Wieczorna toaleta i żegnamy kolejny dzień.